Umowa zlecenie jest jedną z najczęściej wybieranych form współpracy nie tylko pomiędzy przedsiębiorcami, ale także między przedsiębiorcą, a konsumentem. Regulacja kodeksowa jest na tyle liberalna, że Strony mają bardzo dużą swobodę, jeżeli chodzi o ustalenie wzajemnych praw i obowiązków. Co jednak, gdy zleceniobiorca próbuje działać na przysłowiowe „dwa fronty”? Czy w umowie zlecenie można zawrzeć zakaz konkurencji?
Zakaz konkurencji, a zasada swobody umów
Polski porządek prawny opiera się na kilku podstawowych zasadach. Jedną z nich jest zasada swobody umów, która zakłada, że strony umowy mogą łączący je stosunek prawny zbudować w sposób dowolny tak długo, jak nie narusza to przepisów prawa i zasad współżycia społecznego. Z racji tego, że ustawodawca nie uregulował w kodeksie cywilnym kwestii zakazu konkurencji dla umowy zlecenie, nie można wykluczyć wprowadzenia takiego zapisu w kontrakcie łączącym strony.
Na ogół zakaz konkurencji dotyczy okresu współpracy, a także wyraźnie wskazanego okresu po jego ustaniu. Ma to służyć zabezpieczeniu interesów zleceniodawcy i ochronie stosowanych przez niego rozwiązań gospodarczych, a także bazy klientów.
Czy zleceniobiorcy należy się ekwiwalent?
Aby zachować równość podmiotów i nie obciążać nadmiernie jednej ze stron, zleceniodawca powinien rozważyć wypłatę ekwiwalentu pieniężnego w okresie trwania zakazu. W przypadku braku takiego rozwiązania, zleceniobiorca może starać się wykazać przed sądem, że taka konstrukcja umowy narusza zasady współżycia społecznego. Jeżeli mu się to uda, nie jest wykluczone, że sąd stwierdzi nieważność całego zapisu o zakazie konkurencji. Podobnego rozwoju wydarzeń możemy spodziewać się, jeżeli przewidziany ekwiwalent będzie byt niski. Warto czasami pójść na ustępstwa, by nie spotkać się z zarzutem, że uniemożliwiamy innemu podmiotowi prowadzenie działalności gospodarczej albo przyjmowanie zleceń o określonym profilu.
Pomoc prawna w zakresie formułowania zapisów umowy
Porady prawne przy sporządzaniu umowy obejmują przede wszystkim zabezpieczenie interesów reprezentowanej strony. Kancelaria adwokacka lub radcowska zadba o to, aby w razie naruszenia naszych interesów możliwe było dochodzenie ich obrony przed sądem powszechnym w jak najszerszym zakresie. Dotyczy to nie tylko precyzyjnego sformułowania praw i obowiązków, ale przede wszystkim przewidzenie w kontrakcie stosownych zabezpieczeń, jak kary umowne i inne, adekwatne do stanu faktycznego rozwiązania.
Gdzie szukać pomocy?
W Szczecinie funkcjonuje wiele kancelarii, które specjalizują się w prawie kontraktowym i budowie poszczególnych klauzul umownych. Metodyka sporządzania umów gospodarczych nie jest łatwa, a błędnie spisana umowa może rodzić przykre konsekwencje – często także po latach obowiązywania. Zadbajmy o pomoc profesjonalnego prawnika, aby nie musieć martwić się w przyszłości o skuteczność zawartej umowy.